STRZELEC

Trzeba się zastanowić nad formą tegorocznych spotkań zaliczanych do cyklu zawodów o tytuł Pierwszego Strzelca WSST w roku 2013.

Ja to widzę tak:

Spotykamy się co weekend, przy czym turniej rozgrywany jest co drugą niedzielę, chyba, że są jakieś święta, długi weekend, itp.

24 marzec

7 kwietnia
21 kwietnia

5 maja
19 maja

2 czerwca
16 czerwca
30 czerwca

14 lipca
28 lipca

11 sierpnia
25 sierpnia

8 września
22 września

6 października
20 października

Wiadome jest, że każdemu inaczej pasują terminy, bo wypadają jakieś imprezy rodzinne, urlopy, choroby itp. Z tych 16 spotkań wybierane jest 8 najlepszych danego strzelca i one decydują o miejscu w tabeli. Wiadome jest, że nie każdy tor będzie taki sam. To nie zawody KPN gdzie każda tarcza jest zawsze w określonej odległości. Jeden tor łatwiejszy, inny trudniejszy. Większe prawdopodobieństwo uzyskania lepszych wyników będzie gdy ktoś po prostu będzie często na zawodach.

No i oczywiście najważniejsze, musimy ustalić ile figurek, ile przejść mamy zrobić danego toru. Chociaż jakaś powtarzalność. No i oczywiście przestrzeganie regulaminu PFTA.

Co wy na to?

ilość figurek, rzecz jasna 40sztuk
+ osobny tor do FT i 3/4 HFT
jak już coś robić to profesjonalnie


16 zawodów troszkę dużo
uważam, że raz na 3 tygodnie to max
plus w między czasie minimum 3/4 razy w roku silhouette

ilość figurek, rzecz jasna 40sztuk

Sławku, zacznijmy z trochę niższego pułapu. Np. 20 figurek i dwa przejscia: pierwsze dowolne drugie wyłącznie stojak-klęczak naprzemiennie.
Dlaczego 20 figurek? Ano rozstawienie 40 sztuk w miarę celowo i różnorodnie to co najmniej 2-3 godziny pracy :)

No właśnie 40 figurek to za dużo szczególnie przy takim cyklu. Ja uważam że 30 w zupełności wystarczy. Tyle było na ME w tym roku i wszyscy byli zadowoleni i chwalili. Można nawet rozstawić 15 figurek i zrobić dwa przejścia z tym ze za pierwszym razem strzelamy z dowolnej czyli z takiej na jaką pozwala teren a drugie tylko kolano i stojąca.

Edit: HAHA Pawle aleśmy się zgrali co do czasu i treści

A JA I TAK CHCIEĆ 40szt.

ale sam nie wychodzę przed szereg
dopasuję się do większości

Raz i drugi rozstawisz 40 to szybko zmienisz zdanie. A o 16 razach to nawet nie chce myśleć.

a kto powiedział, że tylko ja mam je rozstawiać
jak będzie nas +/- 40stu to dramatu nie ma
jedna figurka na osobę, (podobnie jak u Andreasa )

ale spoko możemy zacząć od 20
przecież i tak jest najważniejsze żeby w końcu zacząć

Sławek, jak będzie nas 40 to uroczyście oświadczam że sam rozłożę dwie sztuki.

oki, trzymam za słowo

a 40 i więcej będzie na bank
no może jeszcze nie w tą niedziele, ale w następną lub w jeszcze następną

przecież nie będziemy organizować zawodów tylko dla pięciu czy sześciu osób
tak jak to miało miejsce na Chemicznej.

Ważne jest żeby organizować, choćby dla 6 osób. Musi się coś dziać. To przyciągnie innych.

spoko maximus,
będzie się działo
taka jest przecież nasza idea

Widzę że temat się grzeje, osobiście powiem, że wszystko zależy ile nas będzie bo jak pofatyguje się 20 osób to można zrobić 40 celi jak będzie nas 10 to wtedy 20 celi

Generalnie na początku to nawet lepiej żeby ułożyć cały tor. Po pierwsze dla zachęty po drugie dla obycia.

Przynajmniej taki laik jak ja nauczy się układać tor tak żeby był zgodny z przepisami.

Sądzę, że można rozstawić i 40 figurek - raz na jakiś czas. To uczy równomiernego rozłożenia sił na prawdziwym torze i dbania o koncentrację.

Widzę, że temat się spodobał. O to chodziło. Musimy ustalić plan działania na najbliższe spotkania. Mam nadzieję, że będzie nas więcej niż 40 i wtedy rozstawienie takiego toru to 10 minut :D Proponowane przeze mnie terminy to tylko temat wyjściowy do dyskusji. Wiem, że trochę zaszalałem. :D

Z tymi 10 minutami to bym się tak nie rozpędzał, szczególnie jeśli ma być regulaminowo. Trzeba wszystko dokładnie zaplanować, przygotować teren. Nie jest tak hop siup.