BHP - Kierunek strzelania na Torach

[triodak]

Poruszam ten temat w nowym wątku ponieważ dziś rozmawiałem z wiceprezesem Pawłem Bigosem na temat kierunku strzelania z wiatrówek.

Pan Paweł był już zirytowany tym, że co tydzień innym osobom musi tłumaczyć że źle się układamy (wzdłuż osi strzeleckiej łuczników) i nie rozumie dlaczego to do nas nie dociera.

Poinformowałem go że mamy regularne informacje co do takich zastrzeżeń ale oficjalnie funkcjonuje taki kierunek strzelania. Ustaliłem z nim że "władze WSST" skontaktują się z nim by wyjaśnić ostatecznie tę kwestię.
Telefon do niego miał być na stronie Leśnika ale nie widzę.

Nie wiem kto ma jaką władzę w Leśniku i czyje jest na wierzchu (brak przepływu informacji) ale wartą tę sprawę wyjaśnić tak (z Leśnikiem), aby już nie było wątpliwości (przede wszystkim u nich).

Zwrócił uwagę również na:
- uszkodzenia tarcz łuczniczych (śrut w nich)
- poobstrzeliwaną ławeczkę (podobno przez nas)
- że dziś ktoś od nas z KBKSu strzelał (bo było głośno i to na wiatrówkę nie brzmiało - dostał info od jakiegoś łucznika)

Przy okazji dowiedziałem się że żółta buda jest posprzątana i jest teraz dużo miejsca w niej (dla WSST) oraz że w naszej aktualnej osi strzeleckiej mają się pojawić dodatkowe tarcze łucznicze (brakuje im tarcz na treningach).

Proszę o interwencję w tej sprawie (gdzieś tu czytałem że już nie raz ustalenia były jedne z Walkowiakiem, a jak widać inne z Bigosem) co by się już nikt nie denerwował w takiej sytuacji.

[WuDe]

To już zaczyna być męczące po ostatniej rozmowie z p.Bigosem gdzie próbował nas ustawiać w poprzek osi strzeleckiej na forum wyjaśniono że strzelamy tak jak dziś to było.Wygląda na to że każdy swoje
Te strzały też słyszałem nie był to kbks tylko pistolet no chyba że kbks w wersji auto i to były strzały z festynu na ogródkach.Była policja więc pewnie pieski miały musztrę i panowie pokazywali jakie są odważne i strzałów się nie boja.Pan od łuku niech zajmnie się tym co umie a nie gdyba że ktoś z automatu strzela

[triodak]

Z tego co się orientuję to problem leży w przepływie informacji czy też ustaleń po stronie leśnika. Ale warto to wyjaśnić i wychodzi na to że to WSST musi zrobić.