

Zastanawiam się, czy taki cel dobrze się spisuje, lizak bezproblemowo przeskakuje góra-dół i trzyma tam swoją pozycję, a nie odbija się i wraca na dół. Nawet myślałem o zmodyfikowanym kształcie lizaka z dodatkową przeciwwagą dopychającą lizak w obu pozycjach do blachy czołowej.
Jakie macie doświadczenia w tej materii?
Myślałem o wykonaniu celu typu biatlonowego, tak aby sznurek do resetowania nie był potrzebny. Coś ala pięć spinerów aktywnych na jednej blasze.
W załączniku moja wizja produktu. Taka płyta miała by 10 otworów strzeleckich na 5 lizaków. Najtaniej dla mnie byłoby kupić gotowe płyty czołowe z otworami i lizakami luzem. Resztę bym sobie wtedy sam dorobił. Lizaki zakładam że byłyby takie same (wymiar, waga) a tylko otwory z frontu różne (2x 15mm, 2x 20mm, 2x 25mm, 2x30mm, 2x40mm). Lizaki z blachy 4mm, płyta czołowa 3mm. Z boku płyty 8 otworów fi6,1mm i jeszcze 4 otwory w środku na wspornik tylnego pręta/osi do lizaków.
Może 2x 4 otwory by wystarczyło? Wtedy 4 takie blachy ustawić na różnych odległościach zamiast figurek i sznurków.
Jeszcze kilka pytań z materiałoznastwa

1.Pierwsze to rodzaj stosowanych blach. Doczytałem że blachy mogą być miękkie, delikatnie odkształcające się i pochłaniające energię, co zmniejsza rykoszetowanie oraz twarde nie odkształcające się. Zakładam że i lizaki i blacha czołowa miały by być twarde. Grubość 4 i 3mm.
Czy za duży ciężar lizaka (bo 4mm i inny kształt) może nie pozwolić na jego wstrzelenie na górną pozycję?
2.Czy ma sens wykonanie lizaków ze stali nierdzewnej?
3. Jakie metody polecacie na zaczernienie punktów strzeleckich (lizaków)? Czy można uzyskać ocynk w ciemnym kolorze? Jakieś inne trwałe zaczernienie?
Chciałbym uniknąć/maksymalnie wydłużyć okres przemalowywania celów.
4. Czy ocynkowanie podwójne spisuje się lepiej?
Poglądowy rysunek blachy czołowej i zmodyfikowanych lizaków.

Śmiało proszę pisać swoją opinię

Myślę nad dorobieniem się takich celów.