coś o mnie
: 2013-12-17, 23:24
Witam, od dziś na forum.
Mam na imię Łukasz, ale wszyscy mówią do mnie LEMON, a lemonvip dlatego, że Lemon zwykle na różnych forach jest zajęte :)
Dlaczego Wiatrówka? Dlatego, że kiedyś w dzieciństwie miał styczność z wiatrówką, dlatego że lubi miliaria, aktualnie biegam sobie trochę ze znajomymi uprawiając ASG dokładnie od 2006 roku.
Można powiedzieć, że na moim terenie rozruszaliśmy ten sport i unormowaliśmy go prawnie, a moja drużyna jest znana w Wielkopolskim środowisku, Widmo ASG TEAM.
Nie wiem jak tu podchodzicie do ASG, większość twierdzi, że to zabawa plastikowymi kulkami, a ja powiem tak - to zabawa i to przednia, aczkolwiek to samo napędza nasze "bronie".
Wracając do meritum, stary się już robię i nie nadążam cały dzień biegać, a z czegoś strzelać muszę :) bo lubię.
Urodził się temat wiatrówki, rok temu kupiłem Slavie i mimo, że starałem się jak najczęściej skoczyć z nią do lasu, lub popykać na działce to niewiele razy mi się udało, ale wystarczająco by wiedzieć, że wiatrówka zostanie na stałe.
Aktualnie noszę się z zakupem czegoś lepszego niż Slavia.
Myślę o HW 77 głównie dlatego, że chce mieć otwarte przyrządy, nie tylko by strzelać do tarczy ale także do różnych celów na mojej działce.
W planach budowa 50m (budowa = wytyczenie i zabezpieczenie miejsca na całej długości toru lotu pocisku przed osobami 3 i rykoszetami) strzelnicy (akurat mam wąską i długą działkę (zupełny przypadek :) taka jest wersja dla żony).
Mam doświadczenie w kilku dziedzinach, informatyka z racji zawodu, a hobby (ASG, strzelanie jak i znajomość replik oraz ich naprawy aczkolwiek terminy mam straszne).
Wiatrówki, hm wiedza podstawowa (przez skromność tak pisze), więc proszę nie zdziwić się jak wylecę jak filip z konpii z jakimś laickim pytaniem i to nie będzie dlatego, że nie umiem używać funkcji szukaj i Google, a dlatego że mimo wielu tematów chciałbym poznać czasem nową opinię ludzi którzy może kilka lat temu twierdzili w swych postach coś innego, a teraz już mają inną wiedzę i doświadczenie.
PS Mam na bakier z ortografią, interpunkcją i zjadam literki.
Mam na imię Łukasz, ale wszyscy mówią do mnie LEMON, a lemonvip dlatego, że Lemon zwykle na różnych forach jest zajęte :)
Dlaczego Wiatrówka? Dlatego, że kiedyś w dzieciństwie miał styczność z wiatrówką, dlatego że lubi miliaria, aktualnie biegam sobie trochę ze znajomymi uprawiając ASG dokładnie od 2006 roku.
Można powiedzieć, że na moim terenie rozruszaliśmy ten sport i unormowaliśmy go prawnie, a moja drużyna jest znana w Wielkopolskim środowisku, Widmo ASG TEAM.
Nie wiem jak tu podchodzicie do ASG, większość twierdzi, że to zabawa plastikowymi kulkami, a ja powiem tak - to zabawa i to przednia, aczkolwiek to samo napędza nasze "bronie".
Wracając do meritum, stary się już robię i nie nadążam cały dzień biegać, a z czegoś strzelać muszę :) bo lubię.
Urodził się temat wiatrówki, rok temu kupiłem Slavie i mimo, że starałem się jak najczęściej skoczyć z nią do lasu, lub popykać na działce to niewiele razy mi się udało, ale wystarczająco by wiedzieć, że wiatrówka zostanie na stałe.
Aktualnie noszę się z zakupem czegoś lepszego niż Slavia.
Myślę o HW 77 głównie dlatego, że chce mieć otwarte przyrządy, nie tylko by strzelać do tarczy ale także do różnych celów na mojej działce.
W planach budowa 50m (budowa = wytyczenie i zabezpieczenie miejsca na całej długości toru lotu pocisku przed osobami 3 i rykoszetami) strzelnicy (akurat mam wąską i długą działkę (zupełny przypadek :) taka jest wersja dla żony).
Mam doświadczenie w kilku dziedzinach, informatyka z racji zawodu, a hobby (ASG, strzelanie jak i znajomość replik oraz ich naprawy aczkolwiek terminy mam straszne).
Wiatrówki, hm wiedza podstawowa (przez skromność tak pisze), więc proszę nie zdziwić się jak wylecę jak filip z konpii z jakimś laickim pytaniem i to nie będzie dlatego, że nie umiem używać funkcji szukaj i Google, a dlatego że mimo wielu tematów chciałbym poznać czasem nową opinię ludzi którzy może kilka lat temu twierdzili w swych postach coś innego, a teraz już mają inną wiedzę i doświadczenie.
PS Mam na bakier z ortografią, interpunkcją i zjadam literki.