STRZELEC

Może część z Was śledziła zmagania Tomka-Maszota z obecną Władzią PFTA. Rezultat: Tomek zrezygnował z funkcji w Komisji Regulaminowej a Władzia przeforsowała wrzucenie do jednego worka Juniorów Młodszych i Starszych ....zachowując furtkę:

Opiekun Juniora w wieku 9-13 lat (i tylko w wieku 9-13 lat - określenie wieku następuje zgodnie z pkt 1.2 tego regulaminu) może mu pomagać np. podpowiadając jaką postawę strzelecką na stanowisku należy przyjąć, do którego celu i w jakiej kolejności należy strzelać, podtrzymując karabinek na trudnych terenowo stanowiskach lub podkładając pod karabinek poduszkę strzelecką/inną podpórkę oraz w inny sposób - stosowanie do wieku, postury i doświadczenia zawodniczego Juniora.

Stosownie do postury może pomagać: Rodzice Juniorów - konstruujcie podpórki, statywy i co Wam tam jeszcze wyobraźnia podsunie. Na pohybel idiotom

No i masz rację. Skoro nie ma w kategorii rozdziału na starszy i młodszy, to znaczy że junior starszy może strzelać z poduszek strzeleckich, dwójnogu, etc. Zapis w regulaminie p. 12.5 jest w tym przypadku nieprawidłowy, bo odnosi się do czegoś, co nie istnieje. Bardzo przykro będzie maluchom 9-10l, którzy nie wejdą na podium i nikt ich starań nie doceni, bo tak mówi regulamin. W zasadzie to nie ma się co dziwić. Einstein sprawę zbadał i stwierdził, że dwie rzeczy są niezmierzone: wszechświat i głupota ludzka.

Z innej beczki.
Dzieci, czyli Junior Młodszy 9-12 lat ma się bawić strzelaniem, a każde jego sukcesy mają być nagradzane! Opiekun/trener ma dbać tylko o to, aby bawił się poprawnie, czyli podpowiadał o pracy na spuście, oddechu, etc. i pozwolił beztrosko masakrować puszkę, butelki, szyszki, jabłka, co się nawinie poza żyjątkami oczywiście. Bawiąc się, dzieciak uczy się. To są zalecenia doświadczonego trenera młodzieży z Dworu Grunwaldzkiego.

PFTA w tym momencie ZNIECHĘCA regulaminowo dzieciaki do uprawiania tego sportu. Brawo!

Chciałbym aby zarząd naszego stowarzyszenia oficjalnie ustosunkował się do decyzji PFTA i określił, czy będzie się stosował do nowych zapisów, czy też zbojkotuje sprawę i będzie stosował do poprzedniego regulaminu.

Na zawodach, które organizujemy pod szyldem PFTA musimy stosować zapisy ich regulaminu, na naszych ligowych, PKZ itp. - nikt nas do tego nie zmusi.

1. Co ma do tego zarząd WSST?
2. Literalnie poprzedni regulamin? W 100%?

Może dobrze by było sklecić jakiś regulamin sekcji i ustalić parę dodatkowych zasad? Co by prezes później nie zapomniał o tym czy o tamtym, bo nie było napisane

Ja tam wolę strzelać niż myśleć i pisać jak strzelać, gdzie strzelać, czym strzelać i po co strzelać.
Takie mam hobby.

PaPaj, to rób to co lubisz Patrzę trochę na to wszystko z perspektywy dzieciaka, bo jestem takowego tatą. Wiem jak bolą porażki i wiem jaką wielką radość daje sukces, że coś się udało, wyszło jak trzeba. Wiem jak ważne jest dla tych dzieciaków uznanie, słowa wsparcia ale o krytyce "motywacyjnej" też nie wolno zapomnieć. Widzę też jak wyglądają dzieci, od których rodzice ciągle wymagają samych sukcesów, a przecież życie to pasmo sukcesów i porażek. Dlatego dajmy im zabawę, wsparcie oraz uznanie za włożony trud, starania i dobre chęci. Dodajemy im pewności siebie ale też zachęcamy do podnoszenia swoich umiejętności. Swoją drogą to dzieciaki rywalizują sami ze sobą. Młodego nie obchodzi ile punktów miał Tomek ale ile miał kolega i koleżanka. Strzelanie bez rywalizacji to też trochę bez sensu, nie?

Faktycznie, to bez sensu, żeby juniorzy starsi przegrywali bo młodszym pomagają rodzice.

Esmar ma rację, możemy nadal strzelać w poprzedniej formie na naszych ligowych zawodach.

Ja nie zabierałem głosu w tym temacie bo nie wiele mam do powiedzenia. Nie mam juniora i tyle. Ale ustalmy czy w naszej lidze 2017 robimy podział na juniorów młodszych i starszych?
Zacząłbym od ustalenia ilu Juniorów wystartuje w ogóle ? Czy będzie ich co najmniej 3 młodszych i 3 starszych ? Może niech się wypowiedzą osoby zainteresowane (opiekunowie lub sami juniorzy) ilu z nich ma zamiar brać czynny udział w zawodach ? Bo chyba nie ma sensu robić 2 kategorii jeśli będzie np tylko jeden junior. Czekam na wpisy osób zainteresowanych...

Z mojej strony deklaruję uczestnictwo Michała.
Nie wiem ilu w naszej grupie jest czynnych juniorów i czy na tę chwilę jest sens dzielenia na dodatkowe grupy. Michał od zawsze wszystko strzela jak senior i nie przeszkadza mu że młodsi juniorzy korzystają z pomocy. Przyznaję jednak iż po dogrywce na ostatnich mistrzostwach czuł lekki niesmak.....
Zgadzam się z Patrykiem że najpierw trzeba zacząć od sprawdzenia liczby juniorów.

Moja pociecha i słońce deklaruje chęć zabawy jednak wątpię jako doswiadczony rodzić czy uda się jej zaliczyc wymaganą liczę zawodów do klasyfikacji.Obydwoje traktujemy to jako zabawę choc osobiście uważam że powinno być rozgraniczenie juniorów.

Ja rodzicem nie jestem, ale uważam, że powinno się opracować jakiś system, który fizycznie rozgraniczy juniorów na 2 kategorie. Rzeczy typu czy utrzyma swój karabinek na wyprostowanych rękach przez ileś s., czy utrzyma go przez chwilę jedną ręką (wyprostowaną), jakiś test ściskaczem do dłoni o określonej sile, może nawet sam rozmiar dłoni wystarczy? - tak, żeby łatwo i szybko taki test przeprowadzić i da on jasny wynik, odnośnie możliwości strzelania bez dodatkowych podpórek. Kategoria wiekowa moim zdaniem nie jest ważna (fizycznie).

Ja na pewno jestem przeciwny strzelania z bipodu. Bo to daje zbyt dużą różnicę pomiedzy starszym a młodszym juniorem.