Do ogółu
Do ogółu
Zupełnie nie miałem pomysłu gdzie zamieścić moją informację, więc niech będzie tutaj. Przede wszystkim składam najserdeczniejsze i najszczersze życzenia spokojnych i szczęśliwych Świąt Wielkanocnych całej braci wiatrówkowej.
Następnie przepraszam zainteresowanych za opóźnienia w wykonywaniu prac zleconych przy swoich sprzętach. Na wytłumaczenie mam to, że obecnie pracuję nad projektem trochę rewolucyjnym dotyczącym amunicji, której używamy do strzelania.
Kolejna informacja jest taka, że przez okres świąt będę raczej nieuchwytny i niedostępny, a wiąże się to z wcześniejszą informacją o pracach nad śrutem. Więcej informacji po powrocie, a ostateczne efekty na przełomie marca/kwietnia.
Zainteresowanych proszę o śledzenie tematu, bo jeśli wszystko się powiedzie, to może być lekki przewrót na tym polu. Dodam, że zastanawiam się nad objęciem mojego pomysłu ochroną patentową.
Następnie przepraszam zainteresowanych za opóźnienia w wykonywaniu prac zleconych przy swoich sprzętach. Na wytłumaczenie mam to, że obecnie pracuję nad projektem trochę rewolucyjnym dotyczącym amunicji, której używamy do strzelania.
Kolejna informacja jest taka, że przez okres świąt będę raczej nieuchwytny i niedostępny, a wiąże się to z wcześniejszą informacją o pracach nad śrutem. Więcej informacji po powrocie, a ostateczne efekty na przełomie marca/kwietnia.
Zainteresowanych proszę o śledzenie tematu, bo jeśli wszystko się powiedzie, to może być lekki przewrót na tym polu. Dodam, że zastanawiam się nad objęciem mojego pomysłu ochroną patentową.
- Lord Rzeźnik
- Posty: 664
- Rejestracja: 2015-08-01, 02:23
- Lokalizacja: Poznań
Nadszedł moment na kolejną garść informacji dotyczących prac nad śrutem. Nie dziwcie się, że pora późna, ale właśnie wróciłem ze strzelania testowego w warunkach terenowych. Oczywiście chodzi o strzelanie nocne, bo tego nie dodałem w pierwszych wiadomościach. Wracając do tematu - do dzisiaj nie strzelałem w warunkach nocnych, lecz zdawałem sobie sprawę z trudności jakie niesie ze sobą ta część naszego hobby. Postanowiłem sobie trochę ułatwić/uatrakcyjnić tą konkurencję poprzez lepsze uwidocznienie wystrzeliwanej amunicji, a że najprostsze pomysły bywają najgenialniejsze stanęło na tym, że śrut pomaluję. Wybrałem do tego celu dwa rodzaje farb - pierwszy, to farby odblaskowe, a drugi - fosforyzujące. Malowałem cienką warstwą tylko wnętrze sukienki śrutu, żeby nie zapaskudzić lufy. Do śrucin malowanych farbą odblaskową potrzebne było zewnętrzne źródło światła, a śrut "fosforyzujący" wystarczyło "naświetlić" latarką przez kilka sekund. Wrażenia ze strzelania mógłbym opisać jednym słowem - powalające. Jednakże nie to było najważniejszą częścią moich testów, a być może ktoś wcześniej już to stosował, lecz udało mi się wykorzystać najnowocześniejsze technologie do osiągnięcia zamierzonego celu. Tak się składa,że jedna z moich znajomych zarządza Centrum Dydaktyczno-Badawczym Nanotechnologii i zaświtał mi pomysł aby wyposażyć śrucinę we własne źródło światła. Jak małe mogą być elementy wykorzystane do zbudowania "świecącego śrutu" można sobie wyobrazić wiedząc, że najmniejsza dioda LED składa się z trzech warstw atomów. Do tego włącznik bezwładnościowy oraz źródło energii i mamy gotowy, sprawny i działający układ. Mocowanie niestety albo pod mikroskopem, albo za pomocą mocnej, stacjonarnej lupy. Do testów dostałem gotowe śruciny w ilości aż 5 (pięć). I na testach chyba się skończy, bo nie mam co liczyć na "masową" produkcję, tym bardziej że efekt nie był wcale powalający w porównaniu ze śrutami "malowanymi". Osobom, które składały zamówienia na partie testowe dziękuję za obdarzenie zaufaniem, lecz chodziło mi raczej o sprawdzenie pomysłu, niż o produkcję. Przygotowanie kilkudziesięciu śrutów nie jest trudne i do wykonania w domowych warunkach. I zasadniczo zainteresuje tylko tych, którzy planują nocne strzelanie. Farby do dostania w większych marketach budowlanych lub wysyłkowo w sklepach internetowych. Nanosić niewielkie ilości za pomocą wykałaczki lub innego narzędzia. Dla sprawdzenia można śrut przeważyć i sprawdzić poprawki w ChairGunie. Ja tego nie zrobiłem, lecz nie zauważyłem zmian w trajektorii pocisków. Jeszcze jedno co będę chciał sprawdzić, to widoczność w warunkach dziennego oświetlenia - nie pomyślałem o tym wcześniej, a przygotowane śruty się skończyły.
- Lord Rzeźnik
- Posty: 664
- Rejestracja: 2015-08-01, 02:23
- Lokalizacja: Poznań
Malowane śruty?! Jakim prawem czytasz mi w myślach? I mam nadzieję, że głębiej nie zaglądałeś :P. Już samo strzelanie przy średniej latarce led sprawia ,że jest "błysk" odbijającego się światła i ładna smuga tak do 20 m z tego, co pamiętam. Ja myślałem jeszcze o doświetleniu rozproszonym laserem (dla czystej przyjemności widzenia śrutu gołym okiem na całym dystansie).
https://www.dropbox.com/s/48hd0b8ilt0ni ... m.mp4?dl=0
Te nano to żart (dopiero po chwili się zorientowałem, ze data), ale reszta jest jak najbardziej ok. Ktoś nawet dawał kropelki kleju świecącego w ciemnościach do fartucha :P
https://www.dropbox.com/s/48hd0b8ilt0ni ... m.mp4?dl=0
Te nano to żart (dopiero po chwili się zorientowałem, ze data), ale reszta jest jak najbardziej ok. Ktoś nawet dawał kropelki kleju świecącego w ciemnościach do fartucha :P
Leszek coś mi przypomniał: kilka lat temu ekipa Cekaus'a robiła bardzo solidne testy prędkości dolotowej śrutu na różnych dystansach oraz badała stabilność śrucin w funkcji prędkości. No i wyszło, że owszem śruciny wystrzeliwane z prędkoscią 244-246 m/sek mają wysoką prędkość dolotową na maksymalnym dystansie ale za to tendencję do koziołkowania pod koniec. Zaczęła sie dyskusja o opływie powietrza wokół śruciny i takie tam 'naukawe' dywagacje. Jeden koleś stwierdził: aby ustabilizować lot śruciny należy ułatwić opływ powietrza poprzez.....nawiercenie cieniutkim wiertełkiem otworka przelotowego w osi wzdłużnej śrutu Werble, aplauz....
Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
- Lord Rzeźnik
- Posty: 664
- Rejestracja: 2015-08-01, 02:23
- Lokalizacja: Poznań