Rozpoczęcie sezonu PFTA - Jachranka 16-17 kwietnia

[pawelw]

Ruszyły zapisy
Jedziemy w sobotę rano. Mamy jedno wolne miejsce :)

[YAQB]

Wybiera się ktoś w niedziele rano i ma wolne miejsca w samochodzie?
Zawsze to koszty spadną

[mazgier]

Ja jadę na pewno. Już nawet zapisany jestem :)

[YAQB]

A transport u Ciebie jestem? :)

[mazgier]

Tak, wybieram się swoją machiną

[mazgier]

Gdyby się ktoś w ostatniej chwili zdecydował na wyjazd w niedzielę to mam jeszcze jedno wolne miejsce.

[WuDe]

Jak tam koledzy było może parę słów od nieszczęśliwych którzy musieli zostać

[mazgier]

Było zacnie. Pogoda dopisała niesamowicie choć chwilami wiatr paskudnie kręcił (ale o to w końcu chodzi w tej zabawie, prawda?). Było trochę zatorów ale przy tej ilości zawodników to raczej naturalne. Tym bardziej, że niektóre figurki, głównie z racji wiatru, wymagały odpowiedniego "wyczekania". Tor, jak chyba zwykle na tej miejscówce, mocno "linearny" co nie znaczy że łatwy. Były pułapki odległościowe i to całkiem, jak na mój gust oczywiście, niezłe.
Na swój wynik nie narzekam choć, oczywiście 70 szału nie robi ale w porównaniu z zeszłym rokiem progres jest. Tym bardziej, że zaliczyłem kretyńskie "0" - znów wyleciał mi śrut z lufy...
Nie wiem niestety kto wygrał i z jakim wynikiem. Najwyższy jaki poznałem przed wyjazdem to 77 Witboja.
Tyle ode mnie.

[esmar]

Mistrz z Jachranki:

pomysłami wyprzedza epokę

[pawelw]

Tak, to jest - póki co - Hit Sezonu. A strzelił .... ok. nie będę się pastwił. Za to przywiózł kilka Bardzo Zacnych, nowych, przedprodukcyjnych lupek Vortex'a. Na prawdę ZACNYCH. Jester potwierdzi
W sylwetkach Krzychu trzeci - przez własną głupotę. Tomek pozamiatał w sprężynach. I już

[slawol75]

nawet dwie

[WuDe]

Mocne albo raczej długie

[esmar]

Tomek pozamiatał w sprężynach. I już

Pochlebiam sobie, że go znam
Gratki Tomek!

[pawelw]

Pochlebiam sobie, że Cię znam: byłoby Was Dwóch

[wola75]

Tak oszpecić taki ładny karabinek. Z wrażenia musiałem zobaczyć do swojego :) co by mi nie zbrzydł. Gratulacje dla Tomka.