STRZELEC

Kąty! Strzelając pod kątem skraca się dystans. Temperatura, wilgotność też ma znaczenie ale juz nie tak duże.

Super zawody tor ustawiony w zastraszajacym tempie .Zastrzezenie budził tylko we mnie cel nr bodajże 7 "mroczna rura" .Koledzy myślmy o bezpieczeństwie na torze, bo to jest nasz priorytet. Nie było to bezpieczne stanowisko zwłaszcza, gdy na kaponierze przebywali strzelcy na stanowiskach 2,3,4.Przy zwijaniu toru cieżko było załapać jakakolwiek fuche

Strzelam ze steyera i vortexa diamondbacka 4-12x40 BDC , w domu przestrzeliwuję karabinek na bipodzie domarowskim. Następnym razem przestrzelę go z postawy leżącej, zobaczymy czy to zmniejszy błąd.

Madrzy mówia, ze zawsze nalezy zerować karabinek z palika, a nie stolik i bipodzik

No i właśnie tak myślałem, że jestem za wygodny, czas posłuchać "mądrych" i zrobić sobie stanowisko z palikiem w ogródku.

Za cel nr 7 cała odpowiedzialność spoczywa na mnie.Przyznaje , to najważniejsze założenie (bezpieczeństwo) mi umknęło.Wszystkich przepraszam

Jacek, nie bierz winy na siebie - wszyscy widzieli, że cel może stworzyć zagrożenie i nikt z nas, strzelających, odpowiednio nie zareagował. Chyba pierwsza i mam nadzieję - ostatnia taka sytuacja na naszych torach.

Po prostu, trzeba na stałe przyjąć zasadę, że PO zakończeniu ustawiania całego toru ktoś robi przechadzkę przez całą jego długość i, stanowisko po stanowisku sprawdza te 45 stopni.

Ja zawsze powtarzam, że nie myli się tylko ten co nic nie robi, sam zamysł był super i pełen szacun dla Jacka za pomysł. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne i na pewno taka sytuacja już się nie powtórzy ale jak zauważył Patryk to dymiarze czarnoprochowi też czasem zapominają o najważniejszym a tam skutki mogą być na prawdę tragiczne.
Zresztą kiedyś byłem na jednej ze strzelnic nitro i po tym co tam zobaczyłem jak właściwie nikt nie kontroluje kto z czego strzela do jakich celów i pod jakimi kątami tak już nigdy tam nie pojechałem więcej.
W maju niedaleko mojej miejscowości gość też otworzył strzelnicę do każdego rodzaju broni, byłem na jej otwarciu i też wydawało mi się, że same obwałowanie z ułożonymi oponami to za słabe zabezpieczenie. Teraz nie dawno dowiedziałem się, że strzelnica już zamknięta bo do domu w odległości ok 600 metrów od niej przez okno wpadł pocisk od kałacha, na szczęście nikomu nic się nie stało.