STRZELEC

Odnośnie podrzucania, u mnie sprawdza się dociążenie końcówki lufy, na przykład tłumikiem. Karabinek się uspokaja.

Przetestuje ten patent, bo rzeczywiście wierzga.
Jak wyczyścić lufę w Airwolfie, nie brudząc wbudowanego chrona?

'Waciki' (przecieraki) do środka i strzelić - IMHO chrono w lufie to najgłupszy z pomysłów DAYSTATE.

Boje się, że jak ten wacik wystrzeli, to obsypie ołowianym pyłem i farfonclami czujniki chrona :(
Nie da się jakoś odkręcić tej osłony lufy z chronem?

Nie obsypie, wierz mi. Ćwiczyli to inni

Ok :)
Spasiba za poradę.

Tak jak kolega pisał wyżej to chrono to i zaleta i wada, dlatego do czyszczenia lufy w swojej MK4 stosuję gruba żyłkę i kawałeczki nasączonej oliwką szmatki bawełnianej. Dla mnie takie rozwiązanie wydaje się bezpieczniejsze i nie ma możliwości , żeby coś tam pod wpływem ciśnienia powietrza wcisnęło się w zakamarki chrona w osłonie lufy.
Osłonę można zdjąć razem z chronem ale wymaga to troszkę więcej zabiegów, trzeba odkręcić osadę, wypiąć wtyczkę chrona, poprzeciągać kabelki z systemu i dopiero wtedy możemy ściągnąć osłonę. Dlatego szybciej i o wiele prościej jest zastosować żyłkę i przecieraki ze szmatki bawełnianej.

Teraz to już zbaraniałem.
Zdaje się, że mój model nie ma chrona.
Nie wiem, jak się w tym upewnić.

Bardzo prosto, po pierwsze musisz mieć wyświetlacz , chociaż niektóre egzemplarze z wyświetlaczem mają usunięte chrono przez swoich właścicieli bo jest to czynność nie szkodząca bardzo karabinkowi a po drugie jak zdejmiesz osadę to od płytki idą dwa kabelki przy baterii i od spodu wchodzą w podcięcie (taką szparkę) w osłonę lufy zaraz przy systemie.
Jeśli nie masz kabelków wchodzących w osłonę to nie masz chrona i możesz bez problemu zdjąć osłonę i wyczyścić lufę strzelając przecierakami filcowymi nasączonymi oliwką i "popchniętymi" śruciną.

Dzięki Łysy, rozwiałeś moje wątpliwości.
Czas zastosować przecieraki.

Ktoś z Was rozbierał osłonę lufy?
Jak odkręciłem tą zaślepkę (w miejscu gdzie wkręca się tłumik) to w środku znalazłem dwie sprężyny i
takie coś z oringiem.
To całe ustrojstwo działa jak tłumik.
Powyciągałem wszystko i zacząłem strzelać z gołej lufy.
Było o wiele głośniej i zwiększył się rozrzut na tarczy.
Hałasu się spodziewałem, ale liczyłem raczej na wzrost celności.
Grzebaliście przy waszych lufach?

No powiem ci, żeby popsuło się skupienie na gołej lufie Daystate to ciężko uwierzyć , również czasem strzelam z gołej lufy i skupienie jest na pewno nie gorsze a hałas to insza inszość.
przeważnie w osłonie jest taka tulejka z oringiem którą nakłada się na lufę a potem na tą tulejkę zakłada się aluminiowa rurke z nawierconymi otworkami, no chyba , że to wersja z chrono to jest inaczej.

A już wiem, wyciągnąłeś z osłony bebeszki i strzelasz z gołej lufy ale w pustej osłonie i to chyba cały błąd, bo pewnie osłona nie jest wycentrowana na lufie i lufa jest w niej lekko przesadzona w którąś stronę i stąd to sianie po tarczy włóż bebeszki z powrotem a przede wszystkim tą aluminiowa tulejkę z oringiem co nachodzi na lufę i będzie git.

Było o wiele głośniej i zwiększył się rozrzut na tarczy.
Hałasu się spodziewałem, ale liczyłem raczej na wzrost celności.

Przekonałeś się naocznie jak działa zepsuty separator. U mnie skupienie z 'gołej' lufy również jest wyraźnie gorsze.

łysy pisze: przeważnie w osłonie jest taka tulejka z oringiem którą nakłada się na lufę a potem na tą tulejkę zakłada się aluminiowa rurke z nawierconymi otworkami, no chyba , że to wersja z chrono to jest inaczej.

Nie, mam wersję bez chrona (bez telewizorka).
Mam tę tulejkę z oringiem, ale zamiast rurki z nawierconymi otworkami mam DWIE SPRĘŻYNY(!).