Strona 4 z 7
: 2016-01-22, 08:36
autor: Beduin
PaPaj, triodak jak wspominałem we wcześniejszym poście: potrzebuję fakurę, a to jest kłopotliwe przy używanym sprzęcie. Do tego "polowanie na sprzęt" wymaga cierpliwości i czekania na "okazję". Szkoda czasu - lepiej strzelać ;)
: 2016-01-22, 08:41
autor: Beduin
Majzel pisze:Ja tez chcialem dobra sprezyne i skonczylo sie tak ze mam prosporta :) Ale przyjedz do kolegow , zobacz czym sie rozni (w praktyce) sprezyna i pcp . Zupelnie inna klasa celnosci . "Ze sprezyny sie strzela , z pecepa sie trafia" , tak mowia , choc kolega Tomek zaprzecza swoimi wynikami :D
Doskonale Cię rozumiem. Dlatego zawsze trzeba zachować umiar i zimną krew. Mam wiele pasji, każda z nich pochłania pieniądze. W związku z czym, muszę te pieniądze rozsądnie lokować. Wyobrażam sobie, że "lepiej" strzela się z wiatrówki za 3000 zł niż z takiej za 500 zł. Ale wydać 3k, żeby np. sprzęt w większości leżał w szafie? Lepiej już wydać 800 zł ;) Nie kolekcjonuję "gadżetów". Musza się one u mnie amortyzować. Szybciej zamortyzuję wiatrówkę za 800 zł niż za 1000 zł. Proste!
No a jak już się zamortyzuje, to można myśleć o nowym sprzęcie...ale to już temat przyszłości.
: 2016-01-22, 08:46
autor: Beduin
mazgier pisze:Beduin pisze:Nigdy nie strzelałem, nie znam się na tym.
Sugestia taka - wpadnij w niedzielę na zawody. Taki urok naszego hobby, że wcale nie trzeba mieć własnego sprzętu żeby sobie postrzelać. Ktoś na pewno do grupy Cię przygarnie, pokaże i wytłumaczy co i jak. Nie tylko spróbujesz "na żywo" HFT ale pooglądasz i wypróbujesz różne sprzęty,
poczujesz różnicę i przekonasz się czy w ogóle i ile chcesz w tę zabawę zainwestować. Nie ryzykujesz niczym prócz kilkoma godzinami czasu i kosztem wpisowego. A na plusie, oprócz dobrej zabawy jest kiełba z grilla na koniec
No i kolejny raz dziękuję za miłe przyjęcie i zaproszenie. Przy następnej okazji spróbuje się do Was podłączyć. Może nie na zawodach a bardziej nieoficjalnym spotkaniu.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Paweł
: 2016-01-22, 08:49
autor: Grossus
Bardzo Cię proszę nie pisz wiadomości raz za razem. Jest opcja edytuj.
: 2016-01-22, 08:57
autor: hydro
Beduin pisze: Jaka jest różnica między Weihrauch HW 30 a Weihrauch HW 30S? Bo w sprzedaży to tylko te z S widzę.
Taka, że zapominamy dopisać S na końcu
W sieci znajdziesz dużo opisów i porównań do HW50 i 95.
Jedno co mogę doradzić, to karabinek kupuje się w sklepie, gdzie masz możliwość wziąć do ręki, przymierzyć się etc.
: 2016-01-22, 08:59
autor: mazgier
Beduin pisze:Przy następnej okazji spróbuje się do Was podłączyć. Może nie na zawodach a bardziej nieoficjalnym spotkaniu.
Tu nie idzie o "oficjalność" lub "nieoficjalność". Po prostu
nigdy i nigdzie nie dowiesz się tak szybko i tak wiele jak na przejściu toru. Nie powielaj typowego błędu początkujących tj. "nie wiem, nie umiem = nie mam po co startować w zawodach".
Jeśli natomiast chodzi o HW 30 to uważaj - to wspaniały karabinek, nie bez powodu powszechnie, pieszczotliwie nazywany "Kruszynką"(sam mam i kocham), ale... No właśnie. To "30" w nazwie oznacza dystans na jaki została zaprojektowana. Czyli 30 metrów maks. Co prawda nasz kolega Marek udowodnił, i to nie raz że można kłaść z niej figurki na 41-szym metrze ale to już "wyższa szkoła jazdy". Do tego fabryczna osada jest pomyślana pod otwarte przyrządy celownicze więc albo darujesz sobie optykę albo będziesz musiał kombinować z osadą/baką.
: 2016-01-22, 09:01
autor: hydro
mazgier pisze:"wyższa szkoła jazdy"
nie wyższa tylko półtora dota w górę na Expressie, pod warunkiem, że masz V0 190m/s
: 2016-01-22, 10:07
autor: Grossus
hydro pisze:Beduin pisze: Jaka jest różnica między Weihrauch HW 30 a Weihrauch HW 30S? Bo w sprzedaży to tylko te z S widzę.
Taka, że zapominamy dopisać S na końcu
W sieci znajdziesz dużo opisów i porównań do HW50 i 95.
Jedno co mogę doradzić, to karabinek kupuje się w sklepie, gdzie masz możliwość wziąć do ręki, przymierzyć się etc.
Nie wprowadzaj kolegi w błąd.
S na końcu oznacza, że wiatrówka ze stajni HW ma regulowany spust Record oraz wymienne inserty dla muszki i szczerbinki.
http://www.weihrauch-sport.de/air-rifle ... -s?lang=en
: 2016-01-22, 10:13
autor: hydro
Nie przeszło mi przez myśl, że można taką kupić
: 2016-01-22, 11:02
autor: mazgier
hydro pisze:mazgier pisze:"wyższa szkoła jazdy"
nie wyższa tylko półtora dota w górę na Expressie, pod warunkiem, że masz V0 190m/s
Jeśli ma się doty. Marek robił to z Duplexem. I nie, absolutnie i nigdy
NIE zrozumiem jak on to robił. Ale on jest w kwestii Kruszynki magikiem i tyle.
: 2016-01-22, 11:43
autor: Beduin
Przepraszam za taką ilość wiadomości. Skoro każdy znalazł chwilę, żeby odpisać na mojego posta to i ja każdemu chciałem tę chwilę poświęcić.
Czasami Wasz język mnie przerasta :) Jakiś słownik by się przydał.
Takie to kwiatki dla mnie:
"półtora dota w górę na Expressie" (i to jest jeszcze warunkowane!) ;)
"Jeśli ma się doty. Marek robił to z Duplexem"
Ale wracając do sedna, a właściwie do tego co napisał mazgier. "Życie to sztuka kompromisu" i jeżeli mogę kupić na początek dobry sprzęt, w kwocie jaką chcę na niego przeznaczyć a "jedynym" ograniczeniem ma być odległość (w tym przypadku 30m) to godzę się na to. Mam wrażenie, że wraz z odległością rośnie też cena sprzętu a tu znowu można się zapętlić.
Chyba właśnie o to mi chodziło co napisałeś: "Do tego fabryczna osada jest pomyślana pod otwarte przyrządy celownicze więc albo darujesz sobie optykę albo będziesz musiał kombinować z osadą/baką."
Muszę postrzelać trochę, żeby wiedzieć czy sobie daruję czy zaczynam kombinować. Czymkolwiek by nie była ta osada/baka ;)
Tak jak sugerujecie odwiedzę Was przy najbliższej okazji. Pomacam, poczuję, pogadamy.
Na ten moment (po Waszych sugestiach i informacjach z sieci) mój typ to HW 30S.
P.S.
Ktoś z Was może strzela nad Wartą w okolicy ul. Karpia? Widziałem tam ostatnio dwóch amatorów strzelania do puszek ;)
: 2016-01-22, 11:51
autor: Marylka i Heniu
Nad warta a dokładnie na czarnucha za torami kolejowymi strzelamy w zasadzie od wiosny ,a teraz można nas spotkać na Forcie.
To nie nasi jacyś amatorzy bliżej nie znani sama ich widziałam nie z naszego stowarzyszenia.
: 2016-01-22, 12:23
autor: mazgier
Beduin pisze:Czasami Wasz język mnie przerasta :) Jakiś słownik by się przydał.
Takie to kwiatki dla mnie:
"półtora dota w górę na Expressie" (i to jest jeszcze warunkowane!) ;)
"Jeśli ma się doty. Marek robił to z Duplexem"
Dot:
Jesteś w miarę anglojęzyczny (no offence, please)? Dot, znaczy się "kropka" czyli taki typ siatki. Długo by objaśniać (właśnie po to się wpada na zawody, coby się dowiedzieć). Służy do pomiaru odległości i odmierzania poprawek. Tak, da się tym ustrojstwem (o ile tylko luneta jest z przynajmniej średniej półki) odmierzać odległość co do metra.
Duplex:
\
Bardziej myśliwska taka.
Beduin pisze:Muszę postrzelać trochę, żeby wiedzieć czy sobie daruję czy zaczynam kombinować. Czymkolwiek by nie była ta osada/baka ;)
"Baka" to ta część osady o którą opierasz się kością policzkową, celując. CHOLERNIE ważna część, jak zapewne wkrótce się przekonasz.
Beduin pisze:Tak jak sugerujecie odwiedzę Was przy najbliższej okazji. Pomacam, poczuję, pogadamy.
Na ten moment (po Waszych sugestiach i informacjach z sieci) mój typ to HW 30S.
Poczekaj z zakupem aż zobaczysz moją. Serio.
: 2016-01-22, 12:59
autor: Beduin
Dziękuję za objaśnienia.
Na pierwszy rzut oka, DOT wydaje się precyzyjniejszy...
Czekam w takim razie na spotkanie.
Dziękuję Wam za pomoc i do zobaczenia.
P.S.
Jakby ktoś strzelał gdzieś w środku dnia, w środku tygodnia to jestem dostępny. Służę również transportem. Mieszkam na Piątkowie.
: 2016-01-22, 13:08
autor: mazgier
Beduin pisze:Dziękuję za objaśnienia.
Na pierwszy rzut oka, DOT wydaje się precyzyjniejszy
Jest DUŻA różnica między "Dot'em" a "DOT'em"
"Dot" to kropka/kreska na konkretnym typie siatki celowniczej. "DOT" to (u nas w każdym razie) akronim nazwy bardzo konkretnej lunety: Delta Optical Titanium. Z, dodajmy rozróżnieniem na : "małego" i "dużego" DOT'a. To, tak dla informacji