Dziękuję wszystkim za udział oraz za pomoc w rozstawieniu toru oraz późniejszym jego poskładaniu. Przy tak licznej ekipie poszło tak szybko, że nie ma to porównania do powrotu do domu o 22 z ostatnim transportem z toru :)
Myślę, że wspólne działania naszych 3 grup przyczynią się do rozwoju strzelectwa FT/HFT jak i dużej integracji naszych grup.
kilka dni nie wchodziłem na Wasze forum, więc pozwolę się odnieść do wcześniejszych wypowiedzi:
Ceer pisze:No, Panowie (i Panie?) Gospodarze! Zrobilibyście zawody w sylwetkach pistoletowych to i jeden uczestnik by na pewno więcej przybył (w mojej skromnej osobie).
Coś te sylwetki na naszych ziemiach w niełasce...
Ceer, nie jest łatwo, 2 razy na naszych na Brzozowej Górce rozstawialiśmy tory ale 2 niedziele wszyscy byli tak zmachani, że nie było komu strzelać, dosłownie ani jedna osoba nie podeszła do toru :( mimo iż wszyscy mieli karabiny, a jeśli chodzi o pistolet ...
to już całkiem jest masakra. Ilość skutecznych pistoletów jest tak mała, że prawdopodobnie było by jeszcze gorzej niż w karabinkach
Koncepcja może być tylko taka jak na Waszych zawodach, czyli spotkanie 2 dniowe, gdzie sobota to różnego rodzaju zmagania strzeleckie mniej lub bardziej popularne wśród zawodników zakończone nHFT i dopiero w niedziele zawody FT/HFT lub iść jeszcze krok dalej i dwa dni FT/HFT i w sobotę po zawodach strzelanie sylwetek i innych kategorii, badzo podobała mi się pomysłowość Wikingów w tej kwestii na Ich Wiejskiej Chacie, gdzie były dodatkowo spinnery, sylwetki karabin + pistolet, karabin na 50m oraz nHFT
Ale na to potrzeba czasu i siły :)
Mam nadzieję że uda nas się spotkać i pogadać w gronie 3 grup (może któraś się jeszcze grupa dołączy) o omówimy czy się da zorganizować wspólnie coś większego, bo szkoda pracy jak frekwencja w sobotę jest mała lub wręcz śladowa.
esmar pisze:
Jeden minus, jadąc do BG byłem przekonany (jak wszyscy poznaniacy z którymi rozmawiałem), że do klasyfikacji PKZ liczą się 2 zawody z trzech.
Marku, pierwotny plan był taki aby było więcej spotkań w ramach PKZ i wtedy brać pod uwagę najlepsze wyniki z jakiejś ilości spotkań (tak jak u Was jest to zorganizowane) ale obawa była, że jeśli będzie czwarta grupa, która jest daleko to może się okazać, że właśnie te zawody może część odpuścić "bo daleko"
Z kolei w pierwszej edycji PKZ robienie więcej niż 1 spotkanie przez grupę to było za duże wyzwanie.
Podjęte zostały ustalenia, że osoby, które będą na 3 spotkaniach będą brane do klasyfikacji, zasadniczo to jedne zawody u siebie i jedne wyjazdowe to raczej się nie przyczyniają do wielkiej integracji 3 grup :)
Osobiście byłem zwolennikiem tego pomysłu, lecz sam też padłem tego ofiarą bo do Góry nie dotarłem na zawody
Ale jest to pomysł wart rozważenia, może zwiększyć liczbę spotkań o jedno dodatkowe organizowane przez wszystkie 3 grupy i wtedy brać 3 najlepsze wyniki z 4 spotkań i wtedy jeśli ktoś nie da rady to nie traci możliwości klasyfikacji w PKZ - wszytko do ustalenia.
Najważniejsze to abyśmy na spokojnie ustalili czy kontynuujemy PKZ, czy będzie kto miał to robić :)
a potem na jakich zasadach.