
dymienie na Lizawce
Czekam na info z Pionek. Dzwoniłem w poniedziałek, żeby się przypomnieć. Mówili, że w przyszłym tygodniu. Za każdym razem jak dzwonie to rozmawiam z kim innym, ale mam wrażenie, że nie ma tam dobrego przepływu informacji. Zastosuję metodę czołgową i będę dzwonił co dwa dni ciekawe kiedy się poddadzą :)
Za dużo zabawek, za mało miejsca ale radocha jest :)