Jeszcze trochę i żona zostawi mnie na dworcu albo pod mostem Królowej Jadwigi .
Koło jest dosyć duże więc mam nadzieję spełni swoje zadanie

Expertem nie jestem w tym temacie, ale jestem przekonany, że pomiaru (chyba) zawsze dokonują siedząc, a dopiero później klękają lub wstają do strzału. Dlatego często jest tyle hałasu, że figurka musi być widoczna z każdej pozycji.Marecki pisze: Swoją drogą to zastanawiam się jak strzelcy FT robią pomiar odległości w pozycji stojącej.
Nie jestem wstanie jedną ręką (prawą) utrzymać karabinek, a lewą kręcić kołem.
Pozycja odwrotna nie wchodzi w grę bo prawą ręką nie sięgam do koła .