a znasz taką gawędę o Dawidzie i Goliaciehydro pisze:108, Daniel, litości - mówię o stronie fizycznej ciała 9-latka i 16-latka. 9 latek to dziecko, które ledwo trzyma wiatrówkę, a 16-latek ma już prawo jazdy, kartę płatniczą, posuwa laski i jara elektronika albo trawę, chodzi na siłownię aby przypakować pod selfie na fejsie. A Ty wrzucasz ich do jednego wora...
Córa kolegi, w klasie sportowej (gimbaza) ma w niedzielę ważny mecz. Powiedziała trenerowi że sorry ale jedzie na zawody strzeleckie.... bo to dla niej ważne i nie będzie mogła być z drużyna ale drużyna będzie w niej .. Myślisz że w takim dyktum liczy się wynik mimo iż doskonale wie że rywalizuje z dorosłymi? Wątpię. Jak znam tą młodą damę to bardziej chodzi o o wewnętrzną rekapitulację postępu który uczyniła dostając od ojca nowy karabinek i ćwicząc z nim zapamiętale mimo iż mama wołała na kakao. Dawid kiedyś znajdzie swoją procę... bez procentów i kategorii, czysta pasja w tym co robisz. Dorośli muszą tylko nie spieprzyć tego swoim zadufaniem i ignorancją