Ułożenie przestrzelin, a potencjalne błędy.
Odpowiedź na konkretne pytanie brzmi błąd składania się do karabinka a konkretnie lunety.
Koledzy Ci już odpowiedzieli: książkowy przykład na istnienie błędu paralaksy. Co nie oznacza, że Strzelec tylko np. baka za niska, montaż za wysoki, złe - niepowtarzalne złożenie się. Jak to sobie zakodujesz i będziesz tego świadomy, wyeliminujeszLuneta...mòj CP tak mnie mylił że szok.
Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
Właśnie Robercie, pytanie w jakiej kolejności powstały przestrzeliny: jeżeli losowo to wina nieopanowanej paralaksy. Nie sądzę aby podparcie karabinka miało wpływ na stałe przemieszczenie się przestrzelin w poziomie.Przesunięcie jest stałe w jedną stronę zawsze mniej więcej o ten sam krok.
Pytanie do Jakuba: na ilu metrach masz 'zero' ?
Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
- Lord Rzeźnik
- Posty: 664
- Rejestracja: 2015-08-01, 02:23
- Lokalizacja: Poznań
Nie mąć :). Strzelane z palika.hydro pisze: Jest jeszcze jedna rzecz - Lord używa podkładki z klocka styropianu, opierając na nim karabinek bezpośrednio. To tłumaczy poziome linie na tarczach Proponuję trzymać dłonią za łoże i oprzeć na tym klocku, albo jeszcze lepiej - nie opierać
A z klocka ustawionego na cegle, w pomieszczeniu ustrzeliłem na przykład dziurkę, którą przykrywał 1 grosz, ale na 24m, co potwierdzać może błędy w chwycie i\lub wpływ bujającego się palika.
Luneta też mnie może oszukiwać, bo niestety... Stuka. Okular się zaczął luzować i stuka mimo ponownego dokręcenia...
Na 15 pierwsze.pawelw pisze:Pytanie do Jakuba: na ilu metrach masz 'zero' ?
- Lord Rzeźnik
- Posty: 664
- Rejestracja: 2015-08-01, 02:23
- Lokalizacja: Poznań
Zmieniło się. PaPaj odwalił kawał dobrej roboty i przy okazji dowiedziałem się dokładnie, jak działa ta ostatnia część wiatrówki, która miała przede mną tajemnice :P. Był na prawdę mięciutki, ale po zmianie sprężyny trochę się utwardził. mimo to jest znośny. Już mi nie brakuje powietrza i w połowie ściągania nie zdążę zrobić przerwy na kawę.
Nowe dane do analizy. Jeżeli masz obluzowany obiektyw. Przy każdym strzale się przestawia o trochę, zmienia się tor optyczny i pomimo celowania w ten sam punkt wszystko odjeżdża. Prawdopodobnie więc powstają takie rysunki jak na zaprezentowanych tarczach.
Za dużo zabawek, za mało miejsca ale radocha jest :)
- Lord Rzeźnik
- Posty: 664
- Rejestracja: 2015-08-01, 02:23
- Lokalizacja: Poznań
Kombinując najróżniejsze sposoby chwytu na prawej i lewej ręce stwierdziłem, że problem leży w innym miejscu pozycji strzeleckiej: ułożenie stopki. Prawie zgadłem. Przesunąłem ją kilka cm do góry, żeby kop nie podrzucał karabinka tak bardzo i zdjąłem masę ciała z prawej ręki (tam, gdzie stopka). Bark całkowicie rozluźniony. Na ten pomysł wpadłem, bo dziwnie dobrze (jak na mnie) poszły mi sylwetki mikołajkowe. A stojąc bark jest przecież luźny. No i wychodzi na to, że się nie myliłem. Puścili nas wcześniej z wykładów to jeszcze przed deszczem się wyzerowałem, strzeliłem tarczkę na 15, 20 i 25m.
https://goo.gl/photos/4wrGgLxPfHmkJitd9
Hydro, luneta jest OK, wystarczy czasami tylko wyjąć okular i dokręcić pierścień :P. Jak się rozklekocze trzeci raz to puszczę dodatkowo kropelkę kleju w gwint.
https://goo.gl/photos/4wrGgLxPfHmkJitd9
Hydro, luneta jest OK, wystarczy czasami tylko wyjąć okular i dokręcić pierścień :P. Jak się rozklekocze trzeci raz to puszczę dodatkowo kropelkę kleju w gwint.
Ostatnio zmieniony 2015-12-24, 14:59 przez Lord Rzeźnik, łącznie zmieniany 1 raz.