MMP 2015
-
- Posty: 1121
- Rejestracja: 2013-06-11, 19:26
- Lokalizacja: Poznań
MMP
Duże brawa i Gratulacje Tomku .
Miło spędzony weekend w super atmosferze kolegów WSST. Dziękuje. Jester pozdrowienia dla żony, zabieraj ją częściej. Tor wymagający, dużo nauki mnie czeka..... warto u nas ułożyć taki tor. Mój wynik nie jest rewelacyjny, ale za to Tomka - super!! Jestem z Ciebie dumna :) Gratulacje !!!!
Ostatnio zmieniony 2015-05-11, 00:00 przez Elka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeszcze raz wielkie gratki do Tomix'a, oraz podziękowania dla wszystkich uczestników,a w szczególności dla PawłaW i KrzyśkaW za transport i wspólne przejście w drugim dniu.
Oczywiście nie mogę zapomnieć o Patryku D który dotrzymywał nam dzielnie towarzystwa w czasie jazdy. Ogólnie jestem zadowolony z wyjazdu, oczywiście pomijając wynik
Oczywiście nie mogę zapomnieć o Patryku D który dotrzymywał nam dzielnie towarzystwa w czasie jazdy. Ogólnie jestem zadowolony z wyjazdu, oczywiście pomijając wynik
Postrzelał bym z czegoś, np. z 88.
Dołączam się do gratulacji dla Tomka. Znakomity wynik na wymagających i diametralnie różnych w obu dniach torach.
Dawno nie pamiętam na MP tak fajnej atmosfery - odpocząłem za wszystkie czasy Podziękowania też dla Towarzyszy Podróży: Chłopaki nie wiem jak mi zleciała droga w jedna i druga stronę. Mahoń: dzięki za pomoc na torze.
Z wyniku jestem zadowolony choć nie do końca: w drugi dzień zrobiłem kilka błędów i marzenia o .... pudle odfrunęły.
Dawno nie pamiętam na MP tak fajnej atmosfery - odpocząłem za wszystkie czasy Podziękowania też dla Towarzyszy Podróży: Chłopaki nie wiem jak mi zleciała droga w jedna i druga stronę. Mahoń: dzięki za pomoc na torze.
Z wyniku jestem zadowolony choć nie do końca: w drugi dzień zrobiłem kilka błędów i marzenia o .... pudle odfrunęły.
Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
Były dwa tory.
Pierwszy (układ 20 x 2) ustawiony 2/3 w gęstym lesie gdzie założono kilka pułapek na oświetlenie i gęstość zarośli. Sporo osób dało się na nie nabrać. Np. na ostatnim naszym stanowisku były dwie figurki 40/40m i 40/30m, z których pierwszą ludzie oceniali od 'maksa' do 'tam nie ma trzydziestu metrów'. Pozostała część toru była na łące z małą skarpą gdzie z kolei wiatr wyczyniał dziwne harce: pierwszą figurkę strzelam biorąc poprawkę na wiatr z prawej - padła. Przymierzam się do drugiej i widzę, że wiatr diametralnie zmienił kierunek - wieje z lewej. Tam też w drugi dzień odbył się 'cichy pogrzeb' strzelców FT. Koledzy mówili,że na dziesięć figurek na tej skarpie trafiali dwie lub trzy
Drugi tor ( układ 40 x 1) był ustawiony w połowie na dość stromym, zalesionym zboczu gdzie strzelało się pod górę. Druga część na płaskiej, zakrzaczonej polanie z mnóstwem drobnych i dokuczliwych przeszkadzajek. Na stoku ciężko było określić odległość a na polance sporo celi widocznych było czysto dopiero z wysokich łokci. W dodatku gdzieś tak w połowie zawodów zaczęły się mocne podmuchy wiatru a że strzelaliśmy polanę po kole więc poprawki na wiatr zmieniały się prawie co stanowisko.
Pierwszy (układ 20 x 2) ustawiony 2/3 w gęstym lesie gdzie założono kilka pułapek na oświetlenie i gęstość zarośli. Sporo osób dało się na nie nabrać. Np. na ostatnim naszym stanowisku były dwie figurki 40/40m i 40/30m, z których pierwszą ludzie oceniali od 'maksa' do 'tam nie ma trzydziestu metrów'. Pozostała część toru była na łące z małą skarpą gdzie z kolei wiatr wyczyniał dziwne harce: pierwszą figurkę strzelam biorąc poprawkę na wiatr z prawej - padła. Przymierzam się do drugiej i widzę, że wiatr diametralnie zmienił kierunek - wieje z lewej. Tam też w drugi dzień odbył się 'cichy pogrzeb' strzelców FT. Koledzy mówili,że na dziesięć figurek na tej skarpie trafiali dwie lub trzy
Drugi tor ( układ 40 x 1) był ustawiony w połowie na dość stromym, zalesionym zboczu gdzie strzelało się pod górę. Druga część na płaskiej, zakrzaczonej polanie z mnóstwem drobnych i dokuczliwych przeszkadzajek. Na stoku ciężko było określić odległość a na polance sporo celi widocznych było czysto dopiero z wysokich łokci. W dodatku gdzieś tak w połowie zawodów zaczęły się mocne podmuchy wiatru a że strzelaliśmy polanę po kole więc poprawki na wiatr zmieniały się prawie co stanowisko.
Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
pawelW -> Pełna charakterystyka torów, jak malowane przed oczami.
Mi jedynki posypały się głównie właśnie na polanie dnia pierwszego, gdzie odległość była trudna do oceny i właśnie na zalesionym zboczu w niedzielę, gdzie strzelanie pod górę kilka razy wprowadziło mnie w błąd.
Za to odkryłem zaletę braku palmrestu na mojej Hw100. Wymusza (przynajmniej u mnie) z reguły strzelanie z wysokich łokci, co jak się okazuje bywa zaletą...
Co do figurki bezmięsnej dodam tylko, że jej trudność polegała nie tylko na kalibrze (jak mówiłem na torze - kształt znaku "zakazu wjazdu" ale dla... wróbla) ale i na tym, że była pozbawiona w bezpośrednim sąsiedztwie czegokolwiek, co pozwalało na ocenę wiatru. Acha... stanowisko było też baaardzo pochyłe, człowiek się palika trzymał by się nie zsunąć
Gdyby nie ona, wróciłbym z czystym kontem z Gdyni
Mi jedynki posypały się głównie właśnie na polanie dnia pierwszego, gdzie odległość była trudna do oceny i właśnie na zalesionym zboczu w niedzielę, gdzie strzelanie pod górę kilka razy wprowadziło mnie w błąd.
Za to odkryłem zaletę braku palmrestu na mojej Hw100. Wymusza (przynajmniej u mnie) z reguły strzelanie z wysokich łokci, co jak się okazuje bywa zaletą...
Co do figurki bezmięsnej dodam tylko, że jej trudność polegała nie tylko na kalibrze (jak mówiłem na torze - kształt znaku "zakazu wjazdu" ale dla... wróbla) ale i na tym, że była pozbawiona w bezpośrednim sąsiedztwie czegokolwiek, co pozwalało na ocenę wiatru. Acha... stanowisko było też baaardzo pochyłe, człowiek się palika trzymał by się nie zsunąć
Gdyby nie ona, wróciłbym z czystym kontem z Gdyni
Gamo Compact + Walther 2x20
HW 100T FSB
HW 100T FSB