Wielkopolska Edycja Pucharu PFTA 2014
- Schrotflinte
- Posty: 103
- Rejestracja: 2013-03-13, 22:33
- Lokalizacja: Luboń
Ja dziękuję wszystkim + Pawłowi :) było super nie zapomniana impreza (y)
A tutaj podaję linka do naszej "nawigacji" http://youtu.be/bvoQHIWNWtE
A tutaj podaję linka do naszej "nawigacji" http://youtu.be/bvoQHIWNWtE
Ostatnio zmieniony 2014-08-17, 16:13 przez Schrotflinte, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja również dziękuję za Super Imprezę - organizatorom oraz uczestnikom.
Były to moje pierwsze zawody i cieszę się że były to właśnie te.Zorganizowana na super obiekcie ( koledzy z mojej grupy, ze Szczecina wielokrotnie to podkreślali ).
Marylka-podziękowania ,dzięki Tobie przełamałem swe obawy co do uczestnictwa w zawodach.Naprawdę jest co wspominać.
Pozdrawiam wszystkich.
Były to moje pierwsze zawody i cieszę się że były to właśnie te.Zorganizowana na super obiekcie ( koledzy z mojej grupy, ze Szczecina wielokrotnie to podkreślali ).
Marylka-podziękowania ,dzięki Tobie przełamałem swe obawy co do uczestnictwa w zawodach.Naprawdę jest co wspominać.
Pozdrawiam wszystkich.
Obiecana pełna tabela wyników:
Wyniki VI Pucharu Wielkopolski PFTA
Dzięki esmar za błyskawiczne opracowanie.
Wyniki VI Pucharu Wielkopolski PFTA
Dzięki esmar za błyskawiczne opracowanie.

Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
Kilka fotek z telefonu :
http://picasaweb.google.com/Marecki.MK/ ... kiPFTA2014
WuDe grzmi z CP :)
https://www.youtube.com/watch?v=Yp7weJL ... e=youtu.be
http://picasaweb.google.com/Marecki.MK/ ... kiPFTA2014
WuDe grzmi z CP :)
https://www.youtube.com/watch?v=Yp7weJL ... e=youtu.be
Pozdrawiam
Marek
Marek
Aktualny stan Ligi WSST: http://gruber.ovh.org/wsst/liga_wsst_2014.xls
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.
Dodam tylko ,że film przedstawia ekipę w składzie Madzia, Patryk, Artur, oraz pewien "kosmita-nawigator"Schrotflinte pisze:Ja dziękuję wszystkim + Pawłowi :) było super nie zapomniana impreza (y)
A tutaj podaję linka do naszej "nawigacji" http://youtu.be/bvoQHIWNWtE



Również dołączam się do podziękowań dla WSZYSTKICH, za pomoc w ogarnięciu tej imprezy.
Już na długo przed zawodami wiedziałem, że udział Pawła będzie bezcenny, i się nie pomyliłem. Razem z Marcinem stworzyli świetny menadżerski duet. Gdy podglądałem ich piątkową robotę przy realizacji Planu Toru, to już wiedziałem że nie będzie lipy. Drobiazgowość i dbałość o detale. Oprócz realizacji toru drugą ważną kwestią (a może ważniejszą) było to, że to właśnie Paweł był Sędzią Głównym. Po tym jak Paweł oznajmił, że nie strzela tych zawodów, byłem jednym z tych którzy proponowali tą funkcję właśnie dla Niego. Jak wiadomo, nawet na tak profesjonalnie zorganizowanych zawodach mogą pojawić się jakieś kwestie sporne. W tym momencie potrzeba konkretnej, zdecydowanej, i kompetentnej osoby, która taki ewentualny spór rozstrzygnie fachowo i zgodnie z regulaminem. Już w trakcie zawodów byłem świadkiem takich kwestii dwa razy ( na strzelnicy rzutkowej i pod wieżą), gdzie Paweł rozstrzygał "protesty". I tutaj znów był On niezastąpiony jako osoba znana, kompetentna, i wiarygodna w środowisku PFTA. Konkretnie i fachowo poradził sobie z "oponentami".
BTW, już dawno nie widziałem na beżowym tylu dobrych i zgodnych opinii po zawodach PFTA. I sądzę, że autorzy wpisali to co naprawdę myślą. Zresztą, już w trakcie zawodów słyszałem te opinie, i widać było że wielu uczestników było pozytywnie zaskoczonych tym, co zastali na miejscu. Po za tym, od różnych zaprzyjaznionych strzelców z Polski dostałem już trochę e-maili, zawierających m.in. pewne zapytania, oraz gratulacje za super zrobione zawody. Jedno jest pewne, w Polskę poszła fama, że "poznaniaki nie gęsi, też swój rozum mają".
Myślę więc, że jako grupa możemy być bardzo zadowoleni
Co do samych zawodów, to mieliśmy sporo szczęścia z pogodą. Osobiście najlepiej strzelało mi się "nocnik", gdy byłem jeszcze w miarę "rześki i świeży". Za to na drugi dzień na zawodach głównych, za swój sukces uważam - ukończenie zawodów
Nie sposób też nie wspomnieć i podziękować za wszystko firmie Vmax2.pl
Wystawa sklepowa przy Biurze Zawodów zrobiła wrażenie, na czele z Włamywaczowym MEGA Steyr'em Silver Ghost, którego niestety nie mogłem kupić, bo okazało się że już wcześniej miał właściciela.
Jeszcze raz, dziękuję WSZYSTKIM razem, oraz Marcinowi i Pawłowi z osobna - pozdrawiam.
P.S. Gdybym nie obejrzał zdjęć na facebooku, to nawet bym nie wiedział, że podczas tej imprezy miałem w moim "łożku"...naszą przesympatyczną klubową koleżankę
Cóż, pozostaje mi stare porzekadło: "Było miło i przyjemnie, była dupa ale ze mnie" !

Już na długo przed zawodami wiedziałem, że udział Pawła będzie bezcenny, i się nie pomyliłem. Razem z Marcinem stworzyli świetny menadżerski duet. Gdy podglądałem ich piątkową robotę przy realizacji Planu Toru, to już wiedziałem że nie będzie lipy. Drobiazgowość i dbałość o detale. Oprócz realizacji toru drugą ważną kwestią (a może ważniejszą) było to, że to właśnie Paweł był Sędzią Głównym. Po tym jak Paweł oznajmił, że nie strzela tych zawodów, byłem jednym z tych którzy proponowali tą funkcję właśnie dla Niego. Jak wiadomo, nawet na tak profesjonalnie zorganizowanych zawodach mogą pojawić się jakieś kwestie sporne. W tym momencie potrzeba konkretnej, zdecydowanej, i kompetentnej osoby, która taki ewentualny spór rozstrzygnie fachowo i zgodnie z regulaminem. Już w trakcie zawodów byłem świadkiem takich kwestii dwa razy ( na strzelnicy rzutkowej i pod wieżą), gdzie Paweł rozstrzygał "protesty". I tutaj znów był On niezastąpiony jako osoba znana, kompetentna, i wiarygodna w środowisku PFTA. Konkretnie i fachowo poradził sobie z "oponentami".
BTW, już dawno nie widziałem na beżowym tylu dobrych i zgodnych opinii po zawodach PFTA. I sądzę, że autorzy wpisali to co naprawdę myślą. Zresztą, już w trakcie zawodów słyszałem te opinie, i widać było że wielu uczestników było pozytywnie zaskoczonych tym, co zastali na miejscu. Po za tym, od różnych zaprzyjaznionych strzelców z Polski dostałem już trochę e-maili, zawierających m.in. pewne zapytania, oraz gratulacje za super zrobione zawody. Jedno jest pewne, w Polskę poszła fama, że "poznaniaki nie gęsi, też swój rozum mają".

Myślę więc, że jako grupa możemy być bardzo zadowoleni

Co do samych zawodów, to mieliśmy sporo szczęścia z pogodą. Osobiście najlepiej strzelało mi się "nocnik", gdy byłem jeszcze w miarę "rześki i świeży". Za to na drugi dzień na zawodach głównych, za swój sukces uważam - ukończenie zawodów

Nie sposób też nie wspomnieć i podziękować za wszystko firmie Vmax2.pl
Wystawa sklepowa przy Biurze Zawodów zrobiła wrażenie, na czele z Włamywaczowym MEGA Steyr'em Silver Ghost, którego niestety nie mogłem kupić, bo okazało się że już wcześniej miał właściciela.


Jeszcze raz, dziękuję WSZYSTKIM razem, oraz Marcinowi i Pawłowi z osobna - pozdrawiam.
P.S. Gdybym nie obejrzał zdjęć na facebooku, to nawet bym nie wiedział, że podczas tej imprezy miałem w moim "łożku"...naszą przesympatyczną klubową koleżankę



Już tak na spokojnie, pozbierawszy myśli oraz kości i mięśnie kilka uwag do organizacji:
1. zero powinno następnym razem być osunięte ok. 50 metrów dalej, brakowało miejsc parkingowych
2. troszkę lepiej oznaczmy elementy toru: biuro, chrono etc., sporo osób nie mogło się połapać
3. więcej asertywności z naszej strony: my jesteśmy Organizatorami i to my określamy co i kiedy wolno a czego nie wolno
4. jeżeli były drobne narzekania to na ciasnotę, zwłaszcza na ostatnim polu, rekompensowało ją to, że było gdzie usiąść w oczekiwaniu na swoją kolej (rzecz wbrew pozorom niespotykana gdzie indziej) i sporo miejsc ocienionych, dających wytchnienie
5. wszyscy z którymi miałem okazję rozmawiać podkreślali organizację, punktualność, sprawność, porządek i dyscyplinę naszego zespołu tak naprawdę nie mającego doświadczenia w takim przedsięwzięciu ale to cecha Wielkopolan
Strzelało 92 zawodników i zawodniczek. Pomijając MP gdzie byli również Litwini i Czesi były to największe zawody w tym sezonie !! Przebiegły bez zakłóceń i po 3.5 godzinie schodziliśmy z toru. To duży sukces. Żeby nam woda sodowa nie uderzyła do głowy uwagi krytyczne uczestników:
1. skrzyżowane sznurki - na to najbardziej narzekano, wina moja i Marcina, poprawimy się
2. brak wody na samym torze
3. ciasny parking
I to tyle
[edit] Przydatne byłyby dwie, plastikowe skrzynki narzędziowe, wyposażone w podstawowe narzędzia: młotki, kombinerki, płaskie klucze, ucinaczki, śrubokręty krzyżakowy i płaski, nóż, śrubki, podkładki, wkręty... Koszt: max. 120-150 zł

1. zero powinno następnym razem być osunięte ok. 50 metrów dalej, brakowało miejsc parkingowych
2. troszkę lepiej oznaczmy elementy toru: biuro, chrono etc., sporo osób nie mogło się połapać
3. więcej asertywności z naszej strony: my jesteśmy Organizatorami i to my określamy co i kiedy wolno a czego nie wolno
4. jeżeli były drobne narzekania to na ciasnotę, zwłaszcza na ostatnim polu, rekompensowało ją to, że było gdzie usiąść w oczekiwaniu na swoją kolej (rzecz wbrew pozorom niespotykana gdzie indziej) i sporo miejsc ocienionych, dających wytchnienie
5. wszyscy z którymi miałem okazję rozmawiać podkreślali organizację, punktualność, sprawność, porządek i dyscyplinę naszego zespołu tak naprawdę nie mającego doświadczenia w takim przedsięwzięciu ale to cecha Wielkopolan
Strzelało 92 zawodników i zawodniczek. Pomijając MP gdzie byli również Litwini i Czesi były to największe zawody w tym sezonie !! Przebiegły bez zakłóceń i po 3.5 godzinie schodziliśmy z toru. To duży sukces. Żeby nam woda sodowa nie uderzyła do głowy uwagi krytyczne uczestników:
1. skrzyżowane sznurki - na to najbardziej narzekano, wina moja i Marcina, poprawimy się
2. brak wody na samym torze
3. ciasny parking
I to tyle

[edit] Przydatne byłyby dwie, plastikowe skrzynki narzędziowe, wyposażone w podstawowe narzędzia: młotki, kombinerki, płaskie klucze, ucinaczki, śrubokręty krzyżakowy i płaski, nóż, śrubki, podkładki, wkręty... Koszt: max. 120-150 zł

Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
Nadal uważam, że strzelanie figurek "na krzyż" ma sens ale trzeba dopracować metodę organizacji sznurków w takiej sytuacji.pawelw pisze:Żeby nam woda sodowa nie uderzyła do głowy uwagi krytyczne uczestników:
1. skrzyżowane sznurki - na to najbardziej narzekano, wina moja i Marcina, poprawimy się
Raczej brak informacji. Do Wigwamu było parę kroków z każdej osi.pawelw pisze:2. brak wody na samym torze
No, tego akurat na tej miejscówce nie przeskoczymy.pawelw pisze:3. ciasny parking
Steyr HP & TX HC
Marcin, jak napisałem wyżej wystarczyło przesunąć 'zero' o 20-30 metrówNo, tego akurat na tej miejscówce nie przeskoczymy.

Jeszcze jedna uwaga, która mi się nasunęła po dyskusji z uczestnikami: mamy mało elastyczny zwierzyniec. Proponował bym rozważyć zakup dziesięciu figurek z kompletem przysłon by nie doszło do sytuacji jaka miała miejsce na stanowisku nr 17: nie było 25-tki na podmianę i musiałem cel anulować. KZ które mamy są dość egzotyczne i niemile widziane. Fajnie jest są 15-17, 23-26, 35-45 ale pośrednie trudno rozsądnie ustawić. Trzeba czasem pójść na kompromis psując to co oferuje teren.
Zastanawiałem się też czy można było ustawić 'dużą patelnię' inaczej: stanowiska wzdłuż osi środkowej i strzelanie na lewo i prawo. Czy byłoby dostatecznie dużo miejsca w środku i dystansu po obu stronach. Ale to jest do przećwiczenia.
Głupota rządzonych daje władzę rządzącym !
Dziękujemy za super zawody 
W pliku http://gruber.ovh.org/wsst/memorial_wiselki_2014.xls
zakładka HFT2
zawodnik 5. Krupa Grzegorz - brak punktów za ostatni cel. Do sprawdzenia
W pliku http://gruber.ovh.org/wsst/liga_wsst_2014.xls
zakładka 7.2014
pomieszane są karabinki przypisane do strzelców. (HFT2 z AA S400?) Chyba w całym słupku. Lunety też.
zawodnik 45. Krupa Grzegorz - brak punktów za ostatni cel. Do sprawdzenia

W pliku http://gruber.ovh.org/wsst/memorial_wiselki_2014.xls
zakładka HFT2
zawodnik 5. Krupa Grzegorz - brak punktów za ostatni cel. Do sprawdzenia
W pliku http://gruber.ovh.org/wsst/liga_wsst_2014.xls
zakładka 7.2014
pomieszane są karabinki przypisane do strzelców. (HFT2 z AA S400?) Chyba w całym słupku. Lunety też.
zawodnik 45. Krupa Grzegorz - brak punktów za ostatni cel. Do sprawdzenia

AA TX200 MK3 + Leapers
Ad. 1 Od samego początku mówiłem, by te zero przesunąć daleko, bo po to było przesuwane zero by wjechały samochody.pawelw pisze:Już tak na spokojnie, pozbierawszy myśli oraz kości i mięśnie kilka uwag do organizacji:
1. zero powinno następnym razem być osunięte ok. 50 metrów dalej, brakowało miejsc parkingowych
2. troszkę lepiej oznaczmy elementy toru: biuro, chrono etc., sporo osób nie mogło się połapać
3. więcej asertywności z naszej strony: my jesteśmy Organizatorami i to my określamy co i kiedy wolno a czego nie wolno
4. jeżeli były drobne narzekania to na ciasnotę, zwłaszcza na ostatnim polu, rekompensowało ją to, że było gdzie usiąść w oczekiwaniu na swoją kolej (rzecz wbrew pozorom niespotykana gdzie indziej) i sporo miejsc ocienionych, dających wytchnienie
5. wszyscy z którymi miałem okazję rozmawiać podkreślali organizację, punktualność, sprawność, porządek i dyscyplinę naszego zespołu tak naprawdę nie mającego doświadczenia w takim przedsięwzięciu ale to cecha Wielkopolan
Strzelało 92 zawodników i zawodniczek. Pomijając MP gdzie byli również Litwini i Czesi były to największe zawody w tym sezonie !! Przebiegły bez zakłóceń i po 3.5 godzinie schodziliśmy z toru. To duży sukces. Żeby nam woda sodowa nie uderzyła do głowy uwagi krytyczne uczestników:
1. skrzyżowane sznurki - na to najbardziej narzekano, wina moja i Marcina, poprawimy się
2. brak wody na samym torze
3. ciasny parking
I to tyle
[edit] Przydatne byłyby dwie, plastikowe skrzynki narzędziowe, wyposażone w podstawowe narzędzia: młotki, kombinerki, płaskie klucze, ucinaczki, śrubokręty krzyżakowy i płaski, nóż, śrubki, podkładki, wkręty... Koszt: max. 120-150 zł
Obrazek
Ad. 2 Nad biurem była kartka ze strzałką gdzie do chrona. Co do oznaczenia biura, to faktycznie można było na środku polany przed wigwamem zrobić taką tabliczkę jak z dojściem do stanowisk.
Ad. 3 Dokładnie tak jak Paweł mówi, prosić o opuszczenie toru przed zawodami, również członków WSST, którzy nie ustawiają toru.
Ad. 4 Na końcu było ciasnawo, ale były ławeczki. Tam zrobiło się zagęszczenie, bo też cele na wieży były trudniejsze i ludziom więcej czasu zabierało samo strzelenie.
Ad. 1 Pręciki z większym i otwieranym uchem załatwia temat.
Ad. 2 Faktycznie, trzeba było rozstawić zgrzewki na polanie przy wigwamie, jaki i przy polanie przed amfiteatrem. Ostatnio na Mistrzostwach WSST wszystko stało w wigwamie, bo przy tamtym upale woda zamieniała się w zupę, a teraz faktycznie można było to rozwiązać inaczej.
Grochówka ratowała sytuację. Myślę, że na każde takie duże zawody będziemy zamawiać termosy grochówki.
Na pewno trzeba kupić skrzynie narzędziowe oraz skrzynie do pozostałych elementów zamiast kartonów.
Bo ja myślałem, że "Miś" to film fabularny, a to jest dokument.